
Zacznijmy…, czyli jak pisać bloga, kiedy masz CHAOS w głowie!
Zastanawiasz się, jak pisać bloga? W tym wpisie opowiem Ci o moich pierwszych przeżyciach związanych z rozpoczęciem przygody
w blogosferze ;).
3, 2, 1 staaaa…..
– Nie, no. Ale przecież to to trzeba jeszcze poprawić…
Mój pierwszy wpis (trochę przewrotnie – biorąc pod uwagę nazwę bloga 😉) nie będzie dotyczyć lasu. Przynajmniej nie w znaczeniu dosłownym. Pierwszy wpis dedykuję drogiemu Perfekcjonizmowi.
A teraz od początku.
Decydując się na pisanie bloga, nie miałam w głowie wizji stworzenia internetowego imperium. Przynajmniej nie od razu :D. Potrzebowałam przestrzeni, w której mogłabym dzielić się zainteresowaniami, czyli:
– pasją do roślin,
– tworzeniem projektów DIY,
– życiem zgodnie z założeniami mindfulness.
Podjęłam więc pierwsze kroki i ogarnęłam kwestie techniczne, takie jak nazwa domena czy hosting.
Potem przyszedł czas na wybranie szablonu WordPress, w oparciu o który mogłabym pisać bloga. Niby prosta rzecz. Dużo szablonów, jest w czym wybierać 😉
No i się zaczęło…
– Szablon płatny czy darmowy?
– Płatny? Nie, no po co płatny? Kto zaczyna od płatnego szablonu? A jak się nie powiedzie, to co? Pieniądze wyrzucone w błoto?
– A z drugiej strony – może lepiej, jak laik – taki jak ja – wykupi płatny szablon i dzięki temu będzie mi łatwiej zacząć? Bo – czy poradzę sobie, jeśli będę chciała w przyszłości przenieść mój blogowy dobytek do płatnego, fajniejszego szablonu? Czy dam radę to ogarnąć? […]
[rozmyślania, research, rozmyślania]
Dobra, szablon wybrany. To może czas na pierwszy wpisik?
– Zaraaaaaz, tak bez logo? Logo by się przydało. Bez logo ktoś wejdzie na bloga, a nawet go nie zapamięta… Logiczne zatem, że muszę stworzyć logo…
[rozmyślania, research, rozmyślania]
Wizja logo pojawiła się w mojej głowie dość szybko. Trudniejsze okazało się przeniesienie jej w internetowe przestworza. Dylematów znów było sporo, ale nie będę Cię nimi zamęczać 😉. Koniec końców sama stworzyłam projekt w gimpie [jeśli masz szczęście, to arcydzieło jest jeszcze zamieszczone w nagłówku bloga] i zwróciłam się o pomoc do grafika.
I dopiero SIĘ ZACZĘŁO…
W zasadzie chodziło tylko o poprawę jakości i standardu projektu…Ja byłam przywiązana do mojej koncepcji, pan grafik miał swoją wizję. Moja natomiast zmieniała się w toku prac, aż w końcu sama nie wiedziałam, czego chcę. […]
Po drodze pojawiło się jeszcze kilka drobnych wątpliwości.
Po przejrzeniu internetowych baz z grafiką i zdjęciami zaczęłam się zastanawiać nad sensem tworzenia i zamieszczania własnych materiałów.
[rozmyślania]
– Moje przecież takie nie będą. Nie jestem profesjonalistką i nie mam wykształcenia w tym kierunku. Może powinnam nabyć choć PODSTAWOWE umiejętności i odłożyć moje plany na później? […]
Wraz z wątpliwościami rodziły się na szczęście także nowe pomysły 😉. Ale te z kolei niosły za sobą kolejne wątpliwości :o.
[rozmyślania]
– Czy to co chcę zamieścić na blogu jest wystarczająco spójne? Może powinnam skupić się na jednej rzeczy, a nie łapać wiele srok za ogon? […]

To wszystko sprawiło, że do pracy nad blogiem wkradły się presja i zniechęcenie.
– Chwila. Presja? Zniechęcenie? W pracy twórczej? W tworzeniu WYMARZONEGO przeze mnie bloga? Chcę moją radość i entuzjazm z powrotem!
I stąd właśnie wpis Zacznijmy, czyli jak pisać bloga kiedy masz CHAOS w głowie.
Jak pisać bloga, jeśli towarzyszy Ci tyle wątpliwości?
W pewnym momencie uświadomiłam sobie, że stawiam pułapki na samą siebie!
Nie chcę żeby mój drogi kompan Perfekcjonizm ograniczał mnie
w działaniu. Nie mam złudzeń i wiem, że nie uda mi się rozstać z nim na zawsze (perfekcjonistką byłam już w przedszkolu i miałam najbardziej uporządkowany piórnik w całej grupie xD), ale wierzę że możemy stworzyć razem zgraną drużynę.
Sprawy nie ułatwia bycie stałym gościem w Przyszłości. Mówi się, że wehikuł czasu nie istnieje, a mimo to myślami ciągle jesteśmy w Przeszłości lub Przyszłości – zamiast TU I TERAZ.
Oto kilka pułapek, w które wpadłam podczas wstępnych prac nad tworzeniem bloga.
1. (…) – Bo czy poradzę sobie, jeśli będę chciała w przyszłości przenieść mój blogowy dobytek do płatnego, fajniejszego szablonu? Czy dam radę to ogarnąć?
– Jak na razie nie mam blogowego dobytku, więc może pomyślę o tym, jeśli go stworzę 😉. To prawda, sama mogę tego nie ogarnąć, ale to już inny temat. Przecież mogę poprosić o pomoc!
2. (…) Moja natomiast zmieniała się w toku prac, aż w końcu sama nie wiedziałam, czego chcę.
– Może po prostu spróbuję jednej z koncepcji, a potem zmienię logo? Zaczęłam traktować projekt logo jak coś ostatecznego, co będzie determinować, czy mi się uda czy nie. Logo jest pewnie ważne, ale to jeden z WIELU elementów bloga i to raczej nie ten najważniejszy.
3. (…) – Czy to co chcę zamieścić na blogu jest wystarczająco spójne? Może powinnam skupić się na jednej rzeczy, a nie łapać wiele srok za ogon?
(…) – Nie jestem profesjonalistką i nie mam wykształcenia w tym kierunku. Może powinnam nabyć choć podstawowe umiejętności i odłożyć moje plany na później?
– Kreowanie Po drugiej stronie lasu miało I NADAL MA przynosić mi RADOŚĆ. Jeśli wyjdzie z tego coś więcej, to będę się z tego bardzo cieszyć! Jeśli nie – to też ok! Nawet jeśli pisanie bloga miałoby jedynie uporządkować moje myśli (jak pewnie zauważyłeś/zauważyłaś – jest ich raczej sporo 😉) – to będzie to AŻ uporządkowanie moich myśli.
Moją mocną stroną jest kreatywność i zależy mi na tym, żeby ją w sobie rozwijać. Tworzenie szczegółowej strategii, poprzedzonej długimi analizami to nie coś, czym chciałabym się zajmować. Odkładam więc kwestie targetowania i tworzenia grup docelowych na bok (inna sprawa, że i tak się na tym nie znam xD) i zamierzam zając się pracą twórczą.

Czy ciągłe mnożenie się wątpliwości w Twojej głowie jest Ci znane?
Zdarza Ci się, że obawy i uprzedzenia blokują Cię przed działaniem? Chcesz żeby wszystko było idealne, a w efekcie nie robisz nic i nie możesz zająć się tym, co naprawdę sprawia Ci frajdę?
Jeśli tak – zostań ze mną na dłużej. Może dowiemy się razem, jak pisać bloga ;).
Jak widzisz, moje myśli nie wiedzą, co to sjesta i kłębią się w głowie
24 h/dobę. Na blogu znajdziesz między innymi wpisy o tym, jak próbować sobie z tym radzić😉.
Nie mogę Ci jednak obiecać, że znajdziesz tu krótki i treściwy tutorial
Jak ogarnąć swoje życie i odnieść sukces? Taki chyba zresztą nie istnieje. Tutoriale mam w planach, ale w innej dziedzinie 😉. Jeden z nich jest już nawet gotowy (sukulenty w szkle diy)!
Postaram się za to pisać szczerze i prosto
z serducha.
Jeśli chcesz wiedzieć, o czym będziesz mogła/mógł przeczytać na blogu, kliknij tutaj. Mój wpis Ci się spodobał? Koniecznie daj mi znać. Znajdziesz mnie na Instagramie.
Może Ci się spodobać

Jesienne plany
23 września, 2019
Święta w stylu handmade i podsumowanie roku 2019!
30 grudnia, 2019
komentarze 4
Pingback:
Agata
Super 🙂 Witamy w blogosferze! 🙂
A.O.M.
<3 <3 <3
Pingback: